
Po uroczystości wręczyłem Jego Świątobliwości uchwałę Rady Miejskiej w Łodzi z marca br., w której Rada solidaryzuje się z Tybetańczykami. W uchwale pisaliśmy o potrzebie dialogu, opartym na poszanowaniu tożsamości i kultury Tybetańczyków, a także o ich prawach do wolności i autonomii. Uchwała była przyjęta zaraz po krwawym stłumieniu pokojowych demonstracji Tybetańczyków, manifestujących w związku z kolejną rocznicą ich powstania przeciwko ChRL.
Pamiętam jak wiele osób z uśmiechem na ustach przyjmowało ten projekt, uważając go za mało poważny i nie do końca właściwy, jeśli chodzi o łódzką Radę Miejską. Dziś można z pewnością powiedzieć, że dzięki uporowi jej autora radnego Marcina Bugajskiego, mamy dokument dzięki któremu Łódź mogła symbolicznie włączyć się w wizytę Dalajlamy w Polsce. Czasem taki drobny gest symbolizuje więcej niż wiele innych działań.
Przyznam, że spotkanie z Dalajlamą było dla mnie szczególnym wydarzeniem. Uczestniczyłem w spotkaniu z jednym z największych autorytetów obecnego świata, co nie dzieje się na codzień. Poza tym, mogłem wysłuchać słów człowieka, który mówi o miłości do drugiego, wolności, pokoju i nawołuje do dialogu. W dzisiejszym świecie, pełnym agresji i nietolerancji, potrzebne są takie słowa i tacy wspaniali ludzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz