poniedziałek, 23 lutego 2009

Prezydent Kropiwnicki zdecydował oszczędzać na podróżach zagranicznych... wyjeżdżając w kolejną do Armenii

W piątek prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki ogłosił na konferencji prasowej, że w związku ze światowym kryzysem będzie ograniczał wyjazdy służbowe. Zarówno swoje, jak i swoich pracowników. Wielu łodzian powiedziało wtedy: wreszcie!

Jerzy Kropiwnicki znany jest z tego, że w ciągu sześciu lat swej prezydentury wyjeżdżał za granicę bardzo często. Wydaje się - zbyt często. Dlatego taka deklaracja mogła dziwić (znając prezydenta Łodzi), ale przyznam, że mnie osobiście bardzo ucieszyła. Teraz, kiedy wszyscy mówią o kryzysie, powinno się oszczędzać i ograniczać zbędne wydatki.

Dlatego też dziwić może dzisiejszy wyjazd prezydenta Kropiwnickiego na misję społeczno - gospodarczą do Armenii. Misja trwa trzy dni. W ramach niej prezydent Łodzi spotka się m.in. z ambasadorem Polski w Armenii (!), merem Vanadzoru oraz głową Kościoła Ormiańskiego. Wszystkie koszty misji pokrywać będzie budżet miasta (ponad 21 tys. złotych).

Po co dokładnie prezydent pojechał do Armenii tego nie wiadomo. Na stronach internetowych UMŁ możemy przeczytać, że "celem misji jest zapoznanie się z potencjałem gospodarczym oraz ekonomicznym Armenii, a także możliwościami jego rozwoju i nawiązaniem ewentualnej współpracy. W Vanadzorze Miasto Łódź pokaże prezentację gospodarczą, w której przedstawione zostaną etapy przekształceń oraz kierunki rozwoju naszego miasta".

Czy ten wyjazd naprawdę był konieczny? I to z udziałem prezydenta miasta? Wydaje mi się, że taka misja "rozpoznawcza" mogłaby, jeśli w ogóle, składać się jedynie z urzędników Biura Rozwoju Przedsiębiorczości i Miejsc Pracy lub z Biura Promocji, Turystyki i Współpracy z Zagranicą. Skoro ma być w przyszłości nawiązana "ewentualna" współpraca to prezydent mógł zostać w Łodzi. Ze względu na oszczędności i ... wielość problemów, które w Łodzi trzeba na bieżąco rozwiązywać.

piątek, 20 lutego 2009

Łódź wciąż bez budżetu

14 stycznia odbyła się budżetowa Sesja Rady Miejskiej. Ale na tej sesji nie było dyskusji nad budżetem. Prezydent tuż przed dyskusją nad projektem wycofał go z obrad. Powodem był brak poparcia budżetu przez klub Platformy Obywatelskiej. Naszym zdaniem projekt przedstawiony przez prezydenta Łodzi miał wiele braków i powinien być w wielu miejscach poprawiony.
Przedstawiliśmy wtedy cztery filary, zawierające strategiczne procesy, które uruchomią rozwój Miasta:

1. ochrona dziedzictwa narodowego: rewitalizacja Śródmieścia i tworzenie parków kulturowych

2. bezpieczeństwo rozumiane bardzo szeroko: wzmocnienie pozycji i pracy Straży Miejskiej i Policji; bezpieczeństwo w ruchu drogowym;
3. wizerunek Łodzi: m.in. utworzenie biura festiwalowego, rewitalizacja Ratusza Miejskiego;

4. zrównoważony rozwój Miasta: budowa i modernizacja mieszkań komunalnych; rozwój i poprawa infrastruktury drogowej, plan przestrzenny (przyspieszenie procedury oraz opracowanie go dla całości Miasta).

Od 14 stycznia do dziś, prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki nie przedstawiał żadnej autopoprawki do budżetu. nie odbyły się w tym czasie także żadne konsultacje. A czas biegnie. Rada Miejska ma czas do 31 marca na przyjęcie budżetu.

Dlatego też, dziś ogłosiliśmy "plan B" dla łódzkiego budżetu. Jeśli prezydent nie rozpocznie konsultacji - mój klub w przyszłym tygodniu będzie chciał rozpocząć rozmowy z pozostałymi klubami na temat wspólnych zmian do projektu przedstawionego przez prezydenta. Liczymy, że uda nam się wypracować porozumienie ponad podziałami.

Jeśli takie porozumienie nastąpi, zwołam w marcu, po konsultacji z szefami klubów radnych, specjalną sesję budżetową Rady Miejskiej. Dyskusja nad budżetem musi się odbyć. A Łódź zasługuje na dobry budżet.

środa, 18 lutego 2009

LI Sesja Rady Miejskiej zakończona!

Właśnie skończyła się LI Sesja Rady Miejskiej. W dzisiejszym porządku obrad było umieszczonych wiele bardzo ważnych spraw dla naszego miasta. Po pierwsze, w końcu zakończyliśmy dyskusję na temat przyszłości "Fali". Aquapark będzie miejski. Uchwałę w tej sprawie poparli radni PO, PiS oraz niezrzeszeni.


Ponadto, radni przyjęli stanowisko w sprawie pomysłu dotyczącego budowy kopalni węgla brunatnego w Rogóźnie. Wszyscy byli przeciwko budowie kopalni. Ta inwestycja, gdyby powstała, z pewnością miałaby zły wpływ na środowisko. A szczególnie na łódzki Las Łagiewnicki.


Kolejna uchwała dotyczyła zamiaru likwidacji Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego przy ulicy Łucji. O problemach w tym ośrodku pisały już łódzkie media. Niestety, ale dyrekcja ośrodka oraz wychowawcy nie radzili sobie z trudną młodzieżą, która tam jest umieszczona. Żałuję, że do do tej dyskusji włączyli się związkowcy, którzy myślą wyłącznie o miejscach pracy źle pracujących kolegów, a nie o problemach wychowawczych. Ośrodek powstał, aby pomagać młodym osobom, a nie po to aby zapewniać miejsca pracy. Skoro wychowawcy sobie nie radzą i nie mają pomysłu na to aby swym wychowankom zapewnić bezpieczeństwo - jedynym wyjściem było niestety podjęcie decyzji o zamiarze likwidacji ośrodka. Jest za to pomysł, aby w tym miejscu znalazł się Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapeutyczny, który mieści się obecnie na ul. Ratajskiej. Dzięki wyprowadzce MOS z ul. Ratajskiej, znajdująca się tam SP nr 116 zyska więcej miejsca (już dziś szkoła ma problemy z brakiem klas na zajęcia). Ponadto, w tym budynku będzie mogło powstać przedszkole. Jak wiadomo, w tej części miasta brakuje miejsc w przedszkolach.


Kolejna sesja za dwa tygodnie.

wtorek, 17 lutego 2009

Maraton w sprawie "Fali" trwa...

Na dzisiejszej komisji finansów Rady Miejskiej głównym tematem była..."Fala". Znów zadawano wiele pytań o historię powstania spółki ze Słoweńcami, o wkłady finansowe, wycenę spółki oraz o plany na przyszłość nowego zarządu. Dowiedzieliśmy się m.in. że spółka "Fala" jeśli będzie przejęta przez Miasto (po wykupieniu 83% udziałów od Słoweńców) będzie zwolniona z długu wobec słoweńskiej firmy MAKRO 5 (udziałowca) na kwotę ponad 9 mln złotych. Ponadto, nowy zarząd chce doprowadzić do podpisania nowej umowy w sprawie kredytu konsolidacyjnego, który zastąpi obecne dwa kredyty - dziesięcioletni na 11 mln Euro oraz roczny na 1,5 mln Euro (oba zaciągnięte w słoweńskim banku). Nowy kredyt na 12,5 mln Euro ma być zawarty na okres 20, 25 lub 30 lat. Dzięki wydłużeniu okresu kredytowania - rata kapitałowa będzie niższa i spółka będzie w przyszłości mogła sama spłacać kredyt. Ponadto, ceny biletów na "Falę" będą niższe, co ma zachęcić łodzian do odwiedzania kąpieliska. Wiemy też ile ma kosztować zakończenie inwestycji. Na dokończenie inwestycji Miasto będzie musiało przeznaczyć od 700 tys. do 3 mln. złotych (w zależności od zakresu robót, na który się zdecydujemy). Wariant minimum zakłada wybudowanie jedynie zjeżdżalni zewnętrznej. Kolejne warianty zakładają budowę parkingów, oraz rozbudowę budynku.

Ponadto, prezydent Łodzi przygotował nowy projekt uchwały, który określa zasady zakupu udziałów od Słoweńców na warunkach określonych podczas negocjacji ze Słoweńcami. Po przyjęciu tej uchwały, będzie można zakończyć sprawę wykupu udziałów. Czy uchwała będzie przyjęta (i wprowadzona pod obrady jutrzejszej Sesji) dowiemy się jutro. Uchwałę zadeklarowali poprzeć radni Platformy (w końcu to od nas pochodził pomysł wykupu udziałów). Radni Lewicy raczej będą przeciw. Radni PiS nie mają jeszcze stanowiska (na komisji finansów wstrzymali się od głosu).

Po raz pierwszy, radni dowiedzieli się tak dużo. Dlaczego? Zmienił się zarząd (jednoosobowy). Prezesem jest przedstawiciel miasta. Dzięki temu wiemy dokładnie co dzieje się w spółce. Żałuję, że wcześniej radni nie byli tak precyzyjnie informowani. Co więcej, zastanawiająca jest rola byłego członka rady nadzorczej spółki, który był przedstawicielem Miasta. Z tego należy wyciągnąć wnioski oraz ... konsekwencje wobec osób, które podejmowały decyzje w tej sprawie. A decyzje w tej sprawie podejmował prezydent Łodzi.

Po południu, o 18.00 rozpoczęła się nadzwyczajna Sesja Rady Miejskiej poświęcona jedynie "Fali" (zwołana na wniosek grupy 11 radnych, głównie Lewicy). Były rozpatrywane jedynie dwa merytoryczne punkty. Pierwszy to informacja nt. kosztów budowy "Fali". Radni Lewicy zadawali wiele pytań. Informacje, które otrzymaliśmy pokrywały się z tymi otrzymanymi podczas posiedzenia komisji finansów. Drugi punkt, to rozpatrzenie projektu uchwały - stanowiska Rady Miejskiej - dotyczącej dokonania wyceny spółki (autorstwa Dariusza Jońskiego z Lewicy). Uchwała nie została przyjęta. Większość radnych głosowała przeciw, ponieważ prezydent zgłosił autopoprawkę do swojego projektu uchwały (który mam nadzieję będzie rozpatrywany na jutrzejszej Sesji), która zakłada, że wycena zostanie dokonana przed ostatecznym podpisaniem umowy o nabyciu udziałów. Na tym sesja się zakończyła. Trwała niecałe trzy godziny. Czy była potrzebna? Pozostawię to bez komentarza. Każdy sam to oceni.

Jutro, o 9.00 rozpocznie się kolejna Sesja Rady Miejskiej. Wśród wielu punktów obrad, jeden znów dotyczy "Fali". Mam nadzieję, że jutro zapadnie ostateczna decyzja w sprawie aquaparku. W Łodzi jest jeszcze wiele spraw do załatwienia. Nie możemy wciąż zajmować się głównie jednym tematem.

poniedziałek, 16 lutego 2009

Maraton w Radzie w sprawie "Fali"

Na styczniowej sesji Rada Miejska podjęła uchwałę intencyjną w sprawie kierunków działań w zakresie dalszego uczestnictwa Miasta Łodzi w „Aqua Park Łódź” Spółce z o.o. Zdecydowano, że najlepszym rozwiązaniem i jedynym ratunkiem dla "Fali" jest przejęcie jej w całości przez Miasto.

Okazało się, że słoweński partner źle zarządzał spółką. Spółka ma duże zaległości w płatnościach bieżących (m.in. za prąd i wodę). Ponadto, nie ma pieniędzy na zakończenie inwestycji. Na wcześniejszej, grudniowej sesji Rady Miejskiej, radni nie wyrazili zgody, aby dofinansować "Falę" kwotą 3,9 mln zł w sytuacji, gdy Miasto nie ma kontroli nad spółką, a Aqua Park nie jest kąpieliskiem dostępnym dla większości łodzian ze względu na wysokie ceny biletów.


Pod koniec stycznia prezydent Łodzi wynegocjował ze Słoweńcami wstępne porozumienie w sprawie przejęcia "Fali". W zamian za pozostałe 83 % udziałów Miasto ma zapłacić 17 750 tys. zł (wartość nominalna tych udziałów to 21 mln zł). W ramach tego porozumienia, po zakupie udziałów, słoweńska firma Makro 5 zwolni z długów spółkę „Aqua Park Łódź”" na kwotę blisko 9 mln zł (taką informację uzyskałem od Skarbnika Miasta). Uchwała w tej sprawie będzie rozpatrywana przez Radę Miejską na sesji 18 lutego. "Fala" ma już nową Radę Nadzorczą oraz Zarząd. Prezesem został jeden z dyrektorów w UMŁ, który ma zapobiec upadłości spółki.


Trzeba przyznać, że sytuacja "Fali" jest bardzo zła. Musi szybko zostać wprowadzony program naprawczy dla spółki, aby ona w ogóle mogła funkcjonować. Upadłość jest dla Miasta niekorzystna, ponieważ wówczas całą "Falę" wraz z 7 ha gruntów przejmie słoweński bank.


Najlepszym rozwiązaniem będzie zatwierdzenie przez Radę Miejską zakupu przez Miasto udziałów od Słoweńców. Problem w tym, że nie ma takiego projektu uchwały. Prezydent, jak na razie, przygotował tylko projekt będący stanowiskiem Rady odnośnie wynegocjowanych warunków zakupu. Nic o wyrażeniu zgody na zakup. Tak więc, przyjęcie takiej uchwały nic nie zmieni! A dyskusja o "Fali" będzie powtórzona ponownie, przy kolejnym - ostatecznym już - projekcie uchwały dotyczącym wyrażenia zgody przez Radę Miejską na zakup udziałów.

A już mamy istny maraton w sprawie Fali. Dziś o 9.00, radni na wniosek radnych lewicy zwiedzali "Falę" (podobno niektórzy tam nie byli i miało im to pomóc w podjęciu decyzji). Falę zwiedzało dziesięcioro radnych. Jutro, we wtorek o 9.00 odbędzie się posiedzenie komisji finansów RM (dotyczyć będzie ono m.in. Fali). W ten sam dzień o 18.00 odbędzie się nadzwyczajna sesja poświęcona Fali (na wniosek 11 radnych - głównie lewicy), a w środę od 9.00 - sesja Rady Miejskiej (punkt 19 porządku obrad dotyczy "Fali").


Przyznam, że to dużo. A o "Fali" już wiele dyskutowano. Mam nadzieję, że po 18 lutym będzie już wszystko ustalone odnośnie przyszłości kąpieliska. Mam nadzieję także, że uda się odbudować wizerunek Aqua Parku i łodzianie chętniej będą odwiedzali "Falę". Liczę, że przyczyni się do tego zmiana cennika, dokończenie inwestycji oraz dobre zarządzanie spółką.

wtorek, 10 lutego 2009

Wspólne juwenalia

Dzisiaj w Radzie Miejskiej przedstawiciele trzech największych łódzkich uczelni: Uniwersytetu Łódzkiego, Politechniki Łódzkiej oraz Uniwersytetu Medycznego podpisali deklarację dotyczącą wspólnej organizacji Juwenaliów. Po raz pierwszy w historii, uczelnie te zorganizują wspólne imprezy dla studentów.

To dobra wiadomość. Łódź jest miastem akademickim. I jako taka powinna się promować. Myślę, że jest to jeden z pierwszych kroków do integracji łódzkiego środowiska akademickiego. Mam nadzieję, że za organizacją "Juwenaliów łódzkich" pójdą dalsze pomysły. Nie tak dawno, rektor Politechniki Łódzkiej proponował aby łódzkie uczelnie stworzyły federacyjny Uniwersytet. Dzięki temu łatwiej będzie się promować studentom i pracownikom naukowym.
Myślę, że warto także pomyśleć nad projektem "Akademickiej Sieci Bezprzewodowego Internetu", który można wprowadzić na wszystkich łódzkich uczelniach, w centrum miasta, parkach, kawiarniach, bibliotekach i akademikach. Coraz więcej osób korzysta z bezprzewodowego internetu. A bezpłatny dostęp do sieci może być wspaniałą promocją naszego miasta.

Musimy pokazać, że w Łodzi warto mieszkać, pracować, uczyć się i ... odpoczywać. Wspólne Juwenalia to tylko pierwszy krok, aby zachęcać do studiowania w naszym mieście. Ta oferta musi być znacznie szersza. Ale jak na początek - dobre i to. Gratuluję samorządom studenckim pomysłu i odwagi. Do tej pory nie potrafiono się porozumieć. Teraz jak widać jest sukces. Oby tak dalej!

czwartek, 5 lutego 2009

I po feriach... pora do pracy

Przyznam, że przydał mi się zimowy odpoczynek. Osiem dni w górach to wspaniały relaks. Krynica to piękna miejscowość. I na dodatek miałem szczęście, była prawdziwa zima. Dzięki temu udało mi się pojeździć na nartach (jazda na sztucznym śniegu to nie to samo). Ale większość czasu spędziłem na zwiedzaniu okolicy. Muzeum Nikifora, łemkowskie cerkwie to tylko nieliczne atrakcje. Gorąco polecam.


A teraz pora do pracy. Już na początku przyszłego tygodnia odbędą się posiedzenia komisji Rady Miejskiej, a 18 lutego Sesja Rady. Co więcej, zarówno ja, jak i moi koledzy mamy wiele nowych pomysłów. Teraz tylko musimy przelać je na papier, a potem - zrealizować !