piątek, 23 stycznia 2009
Zaczynają się ferie
środa, 21 stycznia 2009
Fala ma być miejska
wtorek, 20 stycznia 2009
Znów dyskusja o Fali?
Podwójne obchody
W nocy z 17 na 18 stycznia 1945 roku okupanci przystąpili do likwidacji więzienia na Radogoszczu, na kilkadziesiąt godzin przed wkroczeniem Armii Czerwonej do Łodzi. Początkowo zaczęto mordować więźniów w salach więziennych, a gdy ci stawili opór - oprawcy podpalili budynek. Zginęło wówczas około 1 500 osób; ocalało jedynie około 30.
W południe 19 stycznia 1945 roku na ten teren weszli mieszkający w sąsiedztwie Polacy oraz wkroczyli żołnierze radzieccy. Dla ofiar, tych nielicznych uratowanych więźniów, którzy ze względu na doznane rany, poparzenia i wyczerpanie fizyczne nie mogli o własnych siłach opuścić terenu więzienia, ten dzień był nie tylko dniem wyzwolenia, ale nade wszystko dniem ocalenia od zagłady z rąk hitlerowców.
19 stycznia 1945 roku zakończyła się w Łodzi okupacja niemiecka. Po ponad pięciu latach wojny, wielu zbrodniach i tragediach tysięcy łodzian, przychodziła nadzieja. Powszechny entuzjazm był spontaniczny. Łodzianie wywieszali biało – czerwone flagi. Cieszono się z zrzucenia hitlerowskiego panowania. Dopiero przyszłość pokazała, jak były to złudne wyobrażenia.
Pamiętając, o losach Polski i Polaków po 1945 roku, oddaliśmy hołd tragicznie pomordowanym i tym którzy walczyli o wolną i niepodległą Polską na wszystkich frontach II wojny światowej. Dziś Polska jest krajem bezpiecznym. Jesteśmy w NATO i Unii Europejskiej. Dla mojego pokolenia, pokolenia 30.latków, bardzo ważna jest historia i pamięć. Pamiętać musimy po to, aby podobne okrucieństwa, jak te podczas II wojny światowej, już nigdy się nie wydarzyły.
niedziela, 18 stycznia 2009
Miasto kupiło poligon na Brusie
środa, 14 stycznia 2009
Sesja budżetowa...bez budżetu
***
niedziela, 11 stycznia 2009
Radni grają dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
piątek, 9 stycznia 2009
Łódź skorzysta na światowym kryzysie?
czwartek, 8 stycznia 2009
Prezydent Łodzi cenzorem
Panie Prezydencie,
List otwarty do prezydenta Łodzi Jerzego Kropiwnickiego
Nie jestem zwolennikiem spiskowej teorii dziejów i dlatego nie będę odnosił się do niemerytorycznej części Pańskiego pisma.
Będąc radnym, a w szczególności Przewodniczącym Rady Miejskiej w Łodzi, moim obowiązkiem jest dbałość, aby organ wykonawczy łódzkiego samorządu wykonywał uchwały organu uchwałodawczego. Nikt, ani nic nie może zwolnić mnie od tego obowiązku. Dlatego też, złożyłem do Pana Prezydenta interpelację w sprawie niewykonania uchwały Rady Miejskiej w Łodzi dotyczącej przygotowania i przedstawienia do akceptacji Radzie Miejskiej strategii rozwoju, modernizacji i poprawy atrakcyjności zbiorowej komunikacji miejskiej oraz transportu drogowego w Łodzi na lata 2009 – 2016.
Z poważaniem
Tomasz Kacprzak"
środa, 7 stycznia 2009
Dlaczego Platforma miałaby poprzeć inicjatywę Jerzego Kropiwnickiego?
wtorek, 6 stycznia 2009
"Trzech Króli 2", czyli Jerzy Kropiwnicki znów w Sejmie
Nie chcę w tej chwili odnosić się co do samej idei aby 6 stycznia był dniem wolnym. Napiszę jedynie, iż osobiście uważam, że tych wolnych dni w naszym kalendarzu jest już tak wiele, że kolejny dzięki któremu przerwa noworoczna może się wydłużyć jest zbędny. Pamiętajmy także, że każdy może w tym dniu mieć wolne - np. biorąc urlop w pracy.
Bardzo żałuję, że prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki, charyzmatyczny przywódca dawniej ZChN, a obecnie ChRS, nie poświęca tyle swej uwagi na problemy Łodzi. A ich jest wiele. W zeszłym roku, prezydent miasta wolał jeździć po świecie i walczyć o dzień wolny w Trzech Króli, niż pilnować remontów łódzkich ulic, zajmować się komunikacją miejską, budownictwem komunalnym czy też walką o czystość w mieście. Szczególnie ten ostatni problem bardzo nam w Łodzi przeszkadza. Prezydent miasta podczas wyborów w 2006 roku podpisał na 4 lata kontrakt z mieszkańcami Łodzi. Czy się z niego wywiązuje. To okaże się pod koniec kadencji, ale już dziś ocena wystawiana przez łodzian w sondażach powinna martwić prezydenta. Tym bardziej żałuję, iż prezydent tak dużej akcji nie prowadzi w interesie Łodzi. A mógłby. Cóż, jego wybór.
Z pewnością zastanawiać może, czy miejscy urzędnicy zamiast zajmować się sprawami miasta powinni aż tak bardzo angażować się w sprawy, które bezpośrednio miasta nie dotyczą. Moim zdaniem - nie.
niedziela, 4 stycznia 2009
Dlaczego w Łodzi nie buduje się parkingów wielopoziomowych?
Wiele mówi się o przywróceniu handlowego charakteru ulicy Piotrkowskiej. Prezydent zakazał nawet wynajmować lokale miejskie na tej ulicy bankom i instytucjom finansowym, aby dać szansę handlowcom. Ale jak może rozwijać się handel na ulicy Piotrkowskiej jeśli w pobliżu nie ma parkingów. Dziś przy każdym centrum handlowym jest ich wiele i to bezpłatnych. Na szczęście od początku tego roku możemy w centrum Łodzi w soboty parkować bezpłatnie. To pomysł moich klubowych kolegów aby zachęcić łodzian do kupowania w ścisłym centrum. Ale to i tak jest mało. Potrzebne są parkingi. Od lat mówi się o potrzebie wybudowania wielopoziomowego parkingu na placu Komuny Paryskiej i w okolicy placu Dąbrowskiego. Ale oprócz mówienia nie czynione są żadne starania. Mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni. Podstawą powinna być m.in. strategia rozwoju komunikacji na lata 2009 -2016, którą prezydent Łodzi musi lada dzień przedstawić Radzie Miejskiej (miał na to czas do końca zeszłego roku!!!).
Poza tym, w tym roku rozpoczyna się przebudowa placu Dąbrowskiego. Idealnym rozwiązaniem byłoby, aby pod płytą placu znalazł się dwukondygnacyjny parking podziemny. Już dziś mamy tam wielki problem z parkowaniem. Wokół placu znajdują się: Teatr Wielki, Sąd oraz wyższe uczelnie. W listopadzie 2008 r. napisałem w tej sprawie do prezydenta Łodzi Jerzego Kropiwnickiego interpelację. Niestety, ale prezydent nie widzi takiej potrzeby. W odpowiedzi dowiedziałem się, że koncepcja przebudowy Placu nawiązuje do konkursu rozstrzygniętego w 1998 (!!!) roku, która zakłada budowę bulwaru G. Narutowicza. Projekt przebudowy Placu zakładał: "uzyskanie najlepszej funkcjonalnie, estetycznie, eksploatacyjnie i ekonomicznie koncepcji architektonicznej fontanny oraz zagospodarowanie przestrzeni w jej bezpośrednim sąsiedztwie". Tak więc najważniejsza była i jest fontanna !!!
sobota, 3 stycznia 2009
Interpelacja w sprawie prezesa MPO
"Szanowny Panie Prezydencie,
Jestem przekonany, że zachowanie prezesa MPO nie spotkało się z aprobatą Pana Prezydenta, który podobnie jak większość radnych Rady Miejskiej w Łodzi zabiega o wyłączenie ruchu na głównej ulicy naszego Miasta.
Zachowanie prezesa miejskiej spółki jest z dwóch powodów naganne. Po pierwsze, doszło do wykroczenia w związku z niezastosowaniem się do znaków zakazu. Po drugie, nagannym jest moim zdaniem tłumaczenie się prezesa spółki jakoby był w tym miejscu służbowo. Takie zachowanie nie tylko źle świadczy o osobie prezesa MPO, ale także godzi w dobry wizerunek jednej z najważniejszych spółek miejskich.
Szanowny Panie Prezydencie,
Mam nadzieję, że w naszym mieście nie ma „równych” i „równiejszych”. Dlatego też proszę o informację o środkach jakie Pan zastosował wobec prezesa MPO sp. z o.o. Grzegorza Kaźmierczaka."