czwartek, 30 października 2014

Łódzkie ulice powinny być dla wszystkich, czyli moja polemika z Michałem Frąkiem z "Gazety Wyborczej"

We wczorajszej łódzkiej „Gazecie Wyborczej”  oraz w portalu Gazeta.pl Michał Frąk w artykule Rowerzyści kontra kto? Urzędnicy ulegli naciskowi” przedstawia bardzo niebezpieczną tezę jakoby łódzcy urzędnicy ulegli lobby rowerowemu i bezkrytycznie przyjmowali ich pomysły, co rzekomo ma być „drogą donikąd”.
 
Nie zgadzam się z tą tezą, ponieważ nie jest ona prawdziwa. Po pierwsze, budowanie dróg rowerowych oraz wyznaczanie na jezdniach pasów dla rowerzystów (w tym także kontrapasów) jest podyktowane wyłącznie poprawą bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego, a nie przypodobaniem się określonej grupie łodzian.
 
Musimy zdawać sobie sprawę, iż Łódź jest jednym z najniebezpieczniejszych miast w Polsce pod względem liczby wypadków i ofiar. To powinno dać do myślenia. Sam jestem kierowcą z prawie dwudziestoletnim stażem. Jeżdżę czasem rowerem, ostatnio także motocyklem. Codziennie pokonuję samochodem ponad 50 km po Łodzi. Widzę jak jeździmy. Bezpiecznie nie jest. Ale siedząc w samochodzie mamy poczucie bezpieczeństwa. Jadąc rowerem bądź motocyklem takiego bezpieczeństwa już nie mamy. Pamiętajmy, że rowerzyści i motocykliści w przypadku zderzenia z samochodami są narażeni na poważne obrażenia. Często takie wypadki kończą się niestety tragicznie.
Dlatego tak ważne jest podejmowanie wszelkich działań mających na celu poprawę bezpieczeństwa. Jadąc rowerem po centrum Łodzi możemy nie czuć komfortu, gdy wyprzedza nas samochód osobowy i nie zachowuje odległości jednego metra. To zniechęca do jazdy ulicami i powoduje, iż wielu rowerzystów korzysta z chodników zamiast z jezdni. Dlatego tak ważne jest wyznaczanie pasów dla rowerzystów w miejscach gdzie nie można wybudować separowanych dróg rowerowych.
 
Podobnie jest z motocyklistami. Przykłady Londynu i Krakowa pokazują, iż warto udostępnić motocyklom bus-pasy. Dzięki temu jest bezpieczniej – mniej wypadków i ofiar. Liczę, iż już wkrótce łódzcy motocykliści będą mogli bezpiecznie poruszać się po łódzkich bus-pasach.
 
Po drugie, nie zgadzam się z tekstem Michała Frąka – ponieważ przeciwstawia jako „wrogie” wobec siebie poszczególne grupy uczestników ruchu. A ulice powinny być dla wszystkich: kierowców samochodów, motocyklistów, rowerzystów i pieszych. Każda z tych grup powinna czuć się komfortowo i bezpiecznie na łódzkich ulicach.
 
 Po trzecie, pamiętajmy iż im więcej z nas kierowców samochodów osobowych przesiądzie się na jednoślady (rowery, motocykle) -  tym mniejsze będą korki. Wówczas dla kierowców samochodów zostanie więcej miejsca i to nie tylko na ulicach, ale i na parkingach. Tak więc pojawianie się na łódzkich ulicach jednośladów jest bardzo korzystne.
 
W Łodzi wiele już zrobiono aby było bezpieczniej. Ale jest jeszcze wiele do zrobienia. Niedługo radni będą dyskutować nad Miejskim Programem Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Powstanie także forum, które będzie miejscem dyskusji o narzędziach jego poprawy. Ważne, aby nie tworzyć „wrogich” wobec siebie grup, a na celu powinniśmy mieć wyłącznie poprawę bezpieczeństwa.

Tomasz Kacprzak

Sekretarz Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Łodzi
 

poniedziałek, 27 października 2014

Łódzka "Fala" będzie większa, a już miano ją zamykać...


Kilka dni temu doszła do nas wszystkich bardzo dobra wiadomość. Łódzki Aqua Park "Fala" będzie w przyszłym roku powiększany. Wyniki finansowe spółki są tak dobre, że podjęto decyzję o rozbudowie "Fali". Powstanie nowa hala, a w niej 25 metrowy basen (którego obecnie bardzo brakuje) oraz basen rekreacyjny, połączony z kolejnym, nowym basenem zewnętrznym o powierzchni 950 m2. Pojawią się także nowe sauny oraz - co bardzo ważne w każdym aqua parku - dodatkowe szafki dla klientów. Cała inwestycja to koszt ok. 10 mln zł.
 
Te wiadomości cieszą. Łódzka "Fala" będzie większa i będzie miała więcej atrakcji dla mieszkańców naszego miasta. Jak się okazuje spółka dzięki drobnym inwestycjom, które realizowała w ciągu ostatnich lat potrafi przyciągnąć klientów i pozyskać środki na rozbudowę. A jeszcze kilka lat temu... nad nowo otwartym aqua parkiem wisiała groźba bankructwa, zamknięcia i likwidacji.
 
Jak to możliwe, że tego typu obiekt miał takie problemy? Dla tych, którzy nie pamiętają burzliwych obrad podczas kolejnych Sesji Rady Miejskiej na przełomie 2008 i 2009 roku przedstawię krótkie przypomnienie.
 
W końcu 2008 roku prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki poinformował radnych, że spółka Aqua Park "Fala" (17 % udziałów posiadało Miasto Łódź, resztę słoweńska firma Makro5) ma poważne problemy finansowe i należy dokapitalizować spółkę kwotą 3,9 mln zł. Ale przekazanie spółce prawie 4 mln zł wcale nie gwarantowało, że sytuacja aqua parku się poprawi (wysokie ceny biletów, niewielka frekwencja). Tym bardziej, że większość w spółce posiadali słoweńscy partnerzy, którzy naszym zdaniem źle zarządzali obiektem (obiekt był budowany w partnerstwie publiczno - prywatnym).
 
Wówczas zaproponowałem odkupienie od Słoweńców udziałów i ratowanie "Fali", już jako miejskiej spółki. Mimo początkowych sprzeciwów Jerzego Kropiwnickiego, a także radnych Lewicy, PiS i ŁPO - udało mi się przekonać większość radnych do podjęcia uchwały dotyczącej przyszłości aqua parku. Polecam lekturę protokołu z sesji. Radni Lewicy i ŁPO mówili m.in.o "utopieniu pieniędzy". Ale udało się. W uchwale zapisaliśmy, że Miasto Łódź ma odkupić wszystkie udziały lub doprowadzić do posiadania większości udziałów - tak aby móc skutecznie kierować spółką.
 
I tak się stało. Kilka tygodni później Miasto stało się właścicielem całej spółki i pierwsze co zrobiono to ... audyt spółki. Okazało się, że słoweńska spółka-matka (wobec Makro5), która wykonywała prace budowlane - nie wykonała ich na kilka milionów złotych(!). Gdyby nie zakup udziałów - pewnie długo byśmy o tym nie wiedzieli. Dzięki audytowi - ustaloną cenę zakupu udziałów pomniejszono o niewykonane prace.
 
Na całej operacji zyskali łodzianie. Po pierwsze, uratowaliśmy "Falę" przed zamknięciem - wprowadzono program naprawczy, obniżono ceny biletów, usprawniono zarządzanie i "Fala" stała się bardziej dostępna dla łodzian. Po drugie, nie doszło do upadłości spółki i Miasto nie straciło bardzo cennego terenu. Po trzecie, teraz okazało się, że spółka miejska jak jest dobrze zarządzana to potrafi zarabiać pieniądze i rozwijać się. Jeszcze kilka miesięcy temu wiele osób chciało sprzedać "Falę", która rzekomo miała być "kulą u nogi". Dziś nikt już o tym nie myśli. Myślimy o dalszym jej rozwoju. I dobrze!
 
Nie ukrywam, że mam satysfakcję. W styczniu 2009 roku dużo czasu zajęło mi przekonanie wielu osób do poparcia idei odkupienia "Fali" i postawienia jej na nogi jako obiektu miejskiego, dostępnego dla łodzian. Dziś widać, że ten pomysł się sprawdził.
 
Na koniec polecam obejrzeć dyskusję w "Rozmowie Dnia" TVP Łódź z 21 stycznia 2009 roku. A potem... na "Falę"!

piątek, 24 października 2014

Wpuśćmy na bus-pasy motocykle oraz inne pojazdy poza godzinami szczytu!

Dziś składam do Prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej interpelację, w której proponuję udostępnienie bus-pasów motocyklistom oraz motorowerzystom. Praktyka taka funkcjonuje m.in. w Londynie oraz w Krakowie i przyczyniła się do wzrostu bezpieczeństwa kierujących jednośladami. 
 
W obu miastach po udostępnieniu bus-pasów motocyklistom spadła liczba wypadków.
 
O możliwość jazdy po bus-pasach w Łodzi od dawna postulują przedstawiciele środowiska łódzkich motocyklistów. Według mnie to dobry pomysł.
 
Pamiętajmy, iż nowelizacja ustawy o kierujących pojazdami pozwala obecnie posiadaczom prawa jazdy kat. B z min. 3 letnim stażem kierować motocyklem o pojemności do 125 cm3. Tego typu pojazdów przybywa na łódzkich ulicach, a umożliwienie jazdy motocyklistom po bus-pasach może być zachętą do przesiadania się z samochodu osobowego na motocykl, co powinno spowodować zmniejszenie się liczby samochodów w Śródmieściu i korków na naszych ulicach. Sam skorzystałem z możliwości jazdy motocyklem do 125 cm3 i przyznam - to dobra alternatywa dla samochodu osobowego!
 
W interpelacji proponuję także udostępnienie bus-pasów wszystkim użytkownikom dróg poza godzinami szczytów komunikacyjnych. Dla przykładu: bus-pasy w Londynie funkcjonują jedynie w godz. 7-19, a w Warszawie wiele bus-pasów obowiązuje w godz. 6-10 oraz 14-19.
 
Myślę, że warto na ten temat rozpocząć publiczną dyskusję. Uważam, że udostępnienie bus-pasów innym uczestnikom ruchu (szczególnie na trasach gdzie częstotliwość autobusów poza godzinami szczytu jest mała) będzie dobrym rozwiązaniem. Bus-pasy potrzebne są głównie "w szczycie" i mają na celu nadać priorytet komunikacji zbiorowej. Dzięki nim autobusy nie stoją w korkach. Poza godzinami szczytu takiego problemu nie ma, a udostępnienie bus-pasów upłynni ruch samochodowy.

czwartek, 23 października 2014

Ponad 600 podpisów pod apelem w sprawie Parku na Olechowie!

17 października 2014 w Parku na Olechowie przekazaliśmy Pani Prezydent Hannie Zdanowskiej apel w sprawie Ratujemy Park "Źródła Olechówki" przed podziałem wraz z 618 podpisami.
 
Hanna Zdanowska zadeklarowała pilną interwencję w sprawie i podziękowała mieszkańcom Olechowa i Janowa za inicjatywę. Według Prezydent Hanny Zdanowskiej Park powinien zachować integralność i w całości być miejscem rekreacji dla mieszkańców. To świetna wiadomość!
 
Chciałbym podziękować wszystkim, którzy poparli apel. Bez Was nie udało by się !

sobota, 11 października 2014

Ratujemy Park "U źródeł Olechówki" przed podziałem

12 września 2014 r. napisałem interpelację do Prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej ws. budowy osiedla mieszkaniowego w parku "U źródeł Olechówki". Otrzymałem odpowiedź: prywatny inwestor ma takie plany. Istnieje zagrożenie, że Park zostanie podzielony osiedlem mieszkaniowym (budowanym na prywatnym gruncie). Droga dojazdowa do osiedla, według planów inwestora, ma przebiegać przez miejską, parkową działkę (!) Takie rozwiązanie zostało negatywnie zaopiniowane przez Zarząd Zieleni Miejskiej. Do 8 grudnia 2014 r. postępowanie ws. wydania warunków zabudowy zostało wstrzymane. Ale po tej dacie urzędnicy będą musieli podjąć decyzję.
 
Jestem przekonany, że jedynym skutecznym rozwiązaniem zachowującym integralność Parku jest zamiana nieruchomości Miasta z inwestorem. Wówczas cały teren będzie należał do Łodzi, dzięki czemu Park będzie mógł się rozwijać.
 
Przygotowałem apel do Prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej w tej sprawie. Proszę podpisujcie! Dzięki zaangażowaniu łodzian będziemy w stanie uratować Park przed podziałem!
 
Na Facebook istnieje specjalna strona poświęcona akcji: Ratujemy Park "U źródeł Olechówki" przed podziałem.
 
Pod tym linkiem znajdziecie wszystkie dokumenty dotyczące budowy osiedla i apelu o zamianę nieruchomości.
 
W razie pytań - piszcie: t.kacprzak@uml.lodz.pl